Gazeta Olsztyńska, 21.07.21

Artur Gotz zachwycił elbląską publiczność.


Dziennik Elbląski, 19.07.21

Recital przyciągnął tłumy. Z pewnością fantastyczny Artur Gotz na długo zagości w pamięci. 


Głos Wielkopolski, 26.09.19, M. Zaradniak "Poznań: Gwiazdy zjechały na 40. urodziny Sceny na Piętrze" 

"Podobał się duet, jaki stworzyli Artur Gotz i Agnieszka Chrzanowska, śpiewając energetyczną rockową piosenkę „Jestem na tak”."


Tygodnik "Przegląd", 14.05.18, Aleksandra Pańko: "Artur Gotz. Kabaret Starszych Panów. Przeboje wszech czasów śpiewa Artur Gotz" (recenzja płyty)

"Piosenki smakują jak ulubione pomidory w sezonie, a delektować się nimi można też w nowym wykonaniu. Aktor Artur Gotz jest od nich dużo młodszy (rocznik 1983), ale pasują do niego, tłumaczy zresztą, że od dzieciństwa mu towarzyszyły. Śpiewa z wdziękiem i zaangażowaniem, z tym że bardziej podkreśla ich melodyjność i rytmiczność (np. w uroczym "Torreadorze i kastanietach"), niż odgrywa tekst. Aranżacje są nieco uwspółcześnione, "Dziewica Anastazja" brzmi nawet bardziej rockowo, ale zawsze z ukłonem w stronę pierwowzorów."


Dziennik Zachodni, 16.03.18, Henryka Wach-Malicka: Artur Gotz zaśpiewa w Teatrze Rozrywki piosenki z Kabaretu Starszych Panów

„Każdy utwór wydaje się tu drobiazgowo przemyślany. I choć inne, niż w oryginałach, są aranżacje i inna (czasem bardzo przekorna) interpretacja tekstów, to jednak wszystko do siebie fantastycznie pasuje! Ogromną zaletą płyty jest to, że choć jest bardzo nowoczesna w brzmieniu, a w muzyce wykorzystuje sporo brzmień elektronicznych, to jednocześnie zachowuje to, co w utworach Kabaretu Starszych Panów najważniejsze: niepodważalną, literacką klasę tekstów i doskonałość harmoniczną melodii; łatwo wpadających w ucho, a jednocześnie wyszlifowanych co do nuty. Ani wokalista, ani towarzyszący mu zespół nie wywracają na nice pierwowzoru, ale też go nie kopiują. Po prostu to ich współczesna wersja przebojów tej rangi, co „Piosenka jest dobra na wszystko”, „ Addio pomidory”, czy „Ballada z trupem”.


Express Ilustrowany, 9.03.18, Bohdan Gadomski: „Postawiłem na Starszych Panów”

„Te piosenki brzmią bardzo nowocześnie, inaczej niż dawne wersje, a niektóre zupełnie jak nowe piosenki.”


Agencja Informacyjna, marzec 2018, M. Manasterski: „Artur Gotz – Lew estrady”

Artur Gotz przekonał do swojego artystycznego pomysłu całą, szczelnie wypełnioną salę Teatru Studio, gdzie na widowni zasiedli m. in. Barbara Kraftówna i Grzegorz Wasowski z żoną.

Artur Gotz z pewnością tchnął nowe życie w piosenki Mistrzów.

Swoboda to w ogóle słowo klucz dla scenicznych występów Artura Gotza. (…) Powiedzieć, że Artur Gotz jest zwierzęciem scenicznym to mało. Gotz jest nie tylko zodiakalnym ale i estradowym Lwem. A urokowi Jego Wysokości Króla Estradowych Zwierząt mało kto potrafi się oprzeć. Niezapomnianym przeżyciem dla widzów premierowego koncertu będzie z pewnością duet Barbary Krafftówny i Artura Gotza, którzy wspólnie, spontanicznie, bez żadnej próby, wykonali “W czasie deszczu dzieci się nudzą”.


Magazyn „MY”, Poznań, marzec 2018

„Artur Gotz dodał swoją autorską interpretację z nutką muzycznego szaleństwa i otrzymaliśmy spójny materiał.”


ANGORA, 19.02.18,  P. Bogusz

„Pierwsze wrażenie po wysłuchaniu to radość interpretacji, swoboda, świeże podejście. Ciekawe, czy IM się spodoba, bo mnie tak"


Gazeta Krakowska, 14.02.18 Paweł Gzyl

„Kabaret Starszych Panów na miarę XXI wieku”


Express Ilustrowany, 11.04.17

"Płyta "Mężczyzna prawie idealny" podbija serca publiczności na całym świecie."


Dziennik Polski, Kraków, 5.08.2015, Paweł Gzyl : Męski obiekt w Piwnicy pod Baranami


„Artysta szybko odnalazł się w piosence popowej o lekko kabaretowym zacięciu.”


Gazeta Wyborcza, 20.07.2015

„Artur Gotz - specjalista od pomysłowych recitali”


Gość Niedzielny, maj 2015

„Występy Gotza trzymają wysoki poziom artystyczny.”


Dziennik Zachodni, Katowice, 20.02.2015, H. Wach-Malicka : Artysta multimedialny i mężczyzna prawie idealny. No i jak on śpiewa!

"Szczególnie polecamy piosenki "Pod Gadającym Kotem" oraz "Duch, dusza i ciało", choć inne też nam się podobają. Trochę melancholii, sporo dowcipu i brawurowe wykonanie"


16.02.2015, Głos Wielkopolski, Poznań, Marek Zaradniak: Nowy recital Artura Gotza podobał się widzom poznańskiej Sceny na Piętrze

„Trzykrotnie musiał sobotniego wieczoru bisować Artur Gotz w poznańskiej Scenie na Piętrze podczas swego recitalu promującego jego najnowszą płytę "Mężczyzna prawie idealny" (…) Poznańskiej publiczności najbardziej podobała się piosenka "Obecny narzeczony" ze skoczną opartą na motywach ludowych melodią (…)

Uznanie zdobyli też "Milionerzy" swingująca piosenka o facetach, którzy "pożądani przez kobiety wszystkich ras pomnażają swój majątek cały czas". Oklaskiwano także utwór tytułowy mówiący o mężczyźnie, który nie chce dużej inwestować w związek choć jego partnerka uważa, że był prawie idealnym mężczyzną". Dobrych tekstów mówiących o barierach w relacjach męsko-damskich jest w tym recitalu, a zarazem i na płycie więcej.

Mocną stroną programu jest także muzyka. Są motywy ludowe, jest sporo jazzu, muzyki pop, ale i ballad. Autorką zarówno tekstów jak i muzyki jest Agnieszka Chrzanowska. W większości oszczędne aranżacje nadają całości niepowtarzalnego klimatu. Płyta, a zarazem recital "Mężczyzna prawie idealny" to niezwykle ważny krok na artystycznej drodze młodego przecież jeszcze aktora jakim jest Artur Gotz. Dlatego warto będzie obserwować jego rozwój."


"Dobrze" reż. Tomasz Man, Teatr Nowy Łódź, fragmenty recenzji:

"Ciekawie Man poprowadził Gotza (zwłaszcza w pierwszej, energetycznej scenie z Dziadkiem.)"

- Ł. Kaczyński, Dziennik Łódzki, 17.06.14

Najlepiej wypada Gotz.

- Plaster Łódzki, 17.06.2014



Portal e-legnickie.pl, Legnica, 16.06.2013 

"Obiekt seksualny" jak najbardziej pożądany

 "Zgromadzone licznie osoby na pewno potwierdzą , że wybór Artura Gotza na niedzielną gwiazdę cyklu spotkań był intrygującym i ciekawym pomysłem. Artur Gotz (...) czuł się na scenie jak ryba w wodzie. (...) Jego ciepły głos wprowadził wszystkich w dobry humor."



Portal pogodzinach.lca.pl, Legnica, 17.06.2013 

"Legniczanie relaksowali się słuchając genialnego głosu aktora."



"PIASKOWNICA", Teatr Nowy Łódź, fragmenty recenzji:

"Uznanie dla dwójki młodych wykonawców. "

- Renata Sas, Express Ilustrowany, Łódź, 10.10.2011


"Świetna rola aktorów Artura Gotza i Anny Walkowiak- Sikorskiej."

- J. Stawińska, Plaster Łódzki, 11.10.2011


 "Aktorzy znakomicie uplastycznili językowe rozgrywki, tworząc bezpretensjonalną opowieść o ludzkiej niedojrzałości, potrzebie akceptacji i miłości."

- A. Kozłowicz, Gazeta Wyborcza Łódź, 11.10.2011 


"Anna Walkowiak-Sikorska i Artur Gotz w „Piaskownicy” tworzą zgrany, energetyczny duet. Świetnie radzą sobie z rolami w których nieustannie mieszają się dorosłość i dziecięca naiwność."

- Halo Łódź, 11.10.2011


"Młodzi aktorzy szybko zdobywają posłuch widowni, do których zbliżeni są aparycją. Grają wprawnie, odważnie i w sposób, który nie pozwala krnąbrniejszemu widzowi na uśmieszek czy drwinę."

- Ł. Kaczyński, Dziennik Łódzki, 12.10.2011



Gazeta Wyborcza, Łódź, 18.07.2011 

  1. Jarosławski : Wojna płci w piaskownicy 

"(...) Inscenizacja dramatu Michała Walczaka bawiła i wzruszała. A to wszystko dzięki tandemowi świetnych aktorów, którzy z ogromną precyzją oddali wielopłaszczyznowe relacje bohaterów. Powstało aktualne przedstawienie o nieumiejętności budowania trwałych relacji międzyludzkich, niedojrzałości i skomplikowanej strukturze związków między kobietą i mężczyzną."



Dziennik Teatralny Kraków, 5.03.2011 

Maria Anna Piękoś : Optymistyczny prezent - recenzja koncertu w Radiu Kraków 

"(...) Było pozytywnie, ciekawie, śmiesznie i sentymentalnie. Artur Gotz sprawnie czynił wiele, by zadowolić piękną część audytorium. (...) Przechodzenie z piosenki do piosenki, tym samym zmiana postaci i charakterów była płynna, bez domieszki brudu z poprzedniej kreacji. Należy zaznaczyć, iż nie było to proste, zważywszy na różnorodność piosenek, gdyż, choć głównie związane z kabaretem, zawierały także refleksję nad skomplikowaną naturą związków damsko-męskich i skrawki filozofii życia poety. Artur Gotz to "artystyczny Frankenstein". (...) Ostateczny wynik uzyskany przez Obiekt: usposobienie (stanowczo) przyjemne..." 



Przegląd, 6.02.2011

Paweł Dybicz: Obiekt seksualny (recenzja płyty) 

"Gdy ktoś usłyszy pierwszy raz piosenki nagrane przez Artura Gotza, uzna je pewnie za muzyczny żart. Nic bardziej mylnego. O ile jeszcze można, a raczej trzeba uznać je za kabaretowe, to już nie żart, a na pewno nie ze słuchacza. To klasyczne aktorskie wykonanie utworów. 

Dobór repertuaru nie jest przypadkowy, obraca się on wokół spraw męsko-damskich, ale nie seksu w sprośnym wydaniu. Aluzyjność tekstów i zaskakujące puenty wywołują uśmiech, a słuchacz czuje się niczym widz na scenie kameralnej lub w klubie, gdzie nie prowadzi się głośnych rozmów.

Płyta Gotza to potwierdzenie aktorskich umiejętności i dowód, że wśród młodych aktorów nie brakuje takich, którzy udziału w serialu nie traktują jak szczytu marzeń. Album wykonawcy pokazuje, że piosenka aktorska ma się całkiem nieźle. (…)"



SGI, 8.12.2010 

Recital seksualny w wykonaniu Artura Gotza 

"Wyjątkowo metaforyczne, wykwintne i zabawne menu przygotował dla swoich wielbicieli Artur Gotz (...). Jestem zdania, że Artur Gotz zasługuje na miano człowieka orkiestry."



Dziennik Teatralny, 14.10.2010 

Marta Odziomek: Jak rodzą się relacje /recenzja spektaklu Piaskownica/ 

"Grzechem byłoby nie wspomnieć o grze aktorskiej w wykonaniu duetu Artur Gotz oraz Anna Walkowiak-Sikorska, dzięki któremu przedstawienie nieustannie pulsuje. Prym wiedzie Artur Gotz - może nie z racji lepszego warsztatu aktorskiego, ale dlatego, że rola Protazka jest znacznie bardziej rozbudowana niż rola Miłki i co za tym idzie - bardziej zauważalna. Aktor w świetny sposób wcielił się w rolę lekko zmanierowanego chłopca, który dojrzewa do tego, aby przeżyć swoją pierwszą miłość. Repertuar gestów oraz mimika twarzy aktora sprawiły, że poczynania Protazka oglądałam z nieustającym zainteresowaniem."



Dwutygodnik Cogito,

Recenzja płyty "Obiekt seksualny", 14.10.2010

 "Piosenka aktorska na najwyższym poziomie, również humor."



Gazeta Lubuska, 17.03.2010

Konrad Kaptur: Podróż do innego wymiaru

"(...) Arturowi Gotzowi doprowadzanie widzów do stanu totalnego zapamiętania w swym recitalu udaje się doskonale. Czas spędzony w towarzystwie artysty wydaje się być czasem spędzonym w intymnych zakątkach jego marzeń, snów. (...) Pełen emocji głos idealnie zgrywa z wyrazistą mimiką. Gotz nie boi się wychodzić do publiczności, nawiązywać z nią dialogu, prowokować. Wczoraj widzowie bez większych kłopotów weszli w niemal intymną relację z artystą, przez co czuli się nie tylko biernym elementem scenicznej układanki, ale czynnym podmiotem dialogu zainicjowanego przez młodego artystę. I to głównie z tego powodu ten recital był taki niezwykły."



Portal internetowy mlodzi.wroclaw.pl, 15.03.2010

Refleksyjnie i zabawnie w Imparci

"(…) Artur Gotz jest bardzo utalentowanym artystą. Świetnie przedstawił wybrane utwory. Z uczuciem i sugestywnie. (…)"



Dziennik Teatralny, Katowice, 22.02.2010

Wieczór pełen przyjemności 

"(…) Muzyka jest na najwyższym poziomie. Dochodzi do tego fenomenalny głos aktora i w efekcie mamy niesamowicie przyjemną ucztę dla uszu. (…)"



Nowa Siła Krytyczna, 14.09.2009 

Anna Wróblowska: Przyjemniaczek Gotz 

"Wszystkie piosenki wykonane są na najwyższym poziomie realizatorskim, interpretacje aktorskie cechuje minimalizm środków, zaś same umiejętności wokalne Gotza i towarzyszący mu zespół muzyków są gwarancją akustycznej przyjemności dla widza."


Dziennik Zachodni, Katowice, 2.09.2009

Henryka Wach-Malicka: Etiudy Gotza

"(…) Artur Gotz - wykonawca, autor scenariusza i reżyser własnego występu - buduje jednorodną rzeczywistość teatralną, po której oprowadza widzów jak przewodnik, ten świat zmierza zaś niepostrzeżenie od codzienności ku surrealizmowi i grotesce. Publiczność czuje się trochę tak, jakby wchodziła w czyjeś senne marzenia albo w prywatny świat bohatera. 

Artur Gotz dobrze przygotował sobie pole do aktorskiego popisu. Piosenki mienią się nastrojami, oscylując między refleksją a przewrotnym żartem. Aktor, obdarzony ekspresyjnym głosem i wyrazistą mimiką, każdą piosenkę zamienia w osobną etiudę. (…) Sceniczna swoboda artysty, jego muzykalność i bezbłędna dykcja sprawiają, że Usposobienie przyjemne ogląda się naprawdę z przyjemnością.


Wszystkie elementy muzyczno-aktorskiej układanki pasują więc do siebie jak ulał. "



Dziennik Teatralny, Katowice, 28.05.2009 

Spektakl przyjemny 

"Decydująca jest tutaj charyzma, a być może talent i odwaga Artura Gotza, który ze swojego śpiewania umiał zrobić kawał fantastycznego spektaklu.  



Jongleur, Austria, 16.10.2008 

"Obecnie zalicza się do uznanych młodych artystów w Polsce, ma świetną dykcję i przejrzysty głos. Wspaniale interpretuje piosenki głównie w tematyce damsko-męskiej. W lirycznym spektaklu TANGO D‘AMORE Artur Gotz połączył sentymentalne piosenki poetyckie z komizmem i rzeczywistością. (…) I doprawdy nie wiadomo jakim wcieleniem bardziej oczarował: poety, akrobaty czy może kochanka... w piosence „Bo to była miłość na 40 megabajtów”.



Dworzanin, Kraków, lato 2008, Melpomena na urlopie 

"Artur Gotz, charyzmatyczny aktor-wokalista, który potrafi oczarować widzów zarówno lirycznymi wykonaniami szlagierów Marka Grechuty, jak i typowo kabaretowymi piosenkami, wymagającymi niemałych zdolności komicznych."



WIADOMOSCI24.PL oraz INTERIA360.PL, 14.07.2008 

Młody, zdolny aktor i piosenkarz z wielkim szumem debiutuje, wdzierając się na polską scenę artystyczną. Krytycy prześcigają się w pochwałach, studenci PWST zazdroszczą debiutu i licznych nagród. 

 



Salon Promocji Talentów PARNAS.PL, 22.06.2008

Ewa Parma: Nazywa się Gotz. Artur Gotz

"Nie tak wiele jeszcze o nim wiadomo. Na przykład, czy pije Martini z lodem wstrząśnięte, nie mieszane. Wiadomo, że zadaje się z dobrymi muzykami, dobrymi tekściarzami (Osiecka, Zabłocki, o Wyspiańskim nie wspomnę) i świetnymi kompozytorami (Konieczny). Wiadomo też, że ma świetną dykcję, piękny czysty – „jak anioła”…- głos i rewelacyjnie interpretuje piosenki z okolic dobrej poezji. Wiadomo też na razie tyle, że jest na początku drogi, a przed nim wszystko, co możliwe do spełnienia w tej dziedzinie. Oby dobre wiatry mu sprzyjały i ludzie. Bo Artur Gotz jest takim Arturem, który zasługuje na to. Skąd to wiem? Ano stąd, ze znienacka trafiłam wczoraj w Ruiny Teatru w Gliwicach na recital „Tango d’amore” i w tych to niezwykłych okolicznościach przyrody dane mi było wysłuchać mądrych i zabawnych piosenek przy akompaniamencie skrzypiec i fortepianu rodem z pewnej słynnej krakowskiej piwnicy. Wieczór był boski, a o Arturze jeszcze nieraz usłyszymy. To pewne. "



Gazeta Krakowska, 10.03.2008 

"Skoncentrowany przede wszystkim na damsko-męskich relacjach recital okazał się prawdziwym hitem i powalił na kolana oglądających. Gotz przenosił widzów w coraz to inne, zaskakująco zmienne klimaty – od lirycznych i sentymentalnych po naturalistyczne, ukazujące daleką od różowej rzeczywistość.(...)"

"Oprócz wybitnego aktorstwa Gotza nie można zapomnieć o tekstach niewymagających rekomendacji.(…)"


Gazeta Krakowska, 28.12.2007 

"Tak błyskotliwej kariery i to tuż po ukończeniu studiów może pozazdrościć Arturowi Gotzowi niejeden aktor. Młody artysta wrócił właśnie z tournee po USA. Artur został entuzjastycznie przyjęty przez amerykańską publiczność. (...) "

 



Diariusz, San Diego (USA), 7.10.2007 

"(...) Młody i - jak łatwo można było zauważyć - bardzo uzdolniony polski aktor Artur Gotz wystąpił w Kaliforni (…). Pomysłowe aktorstwo i bogata ekspresja, zilustrowane pomysłowymi efektami dźwiękowymi, piosenką, oraz prostą scenografią, wywarły duże wrażenie na publiczności oraz szczery podziw dla niewątpliwie wysokiego poziomu artystycznego spektaklu (…)"



Pools Podium (Holandia), nr 1 (49) / 2007

"(...) Kunszt i aktorska interpretacja muzyczna recital przemieniają w spektakl. Z każdą piosenką atmosfera zmienia się, przybiera tempa, wywołując brawa, to znów refleksję pozostawiając w niemym zamyśleniu. Występ potwierdził, że muzyka jest ponad wszelkimi podziałami językowymi, kulturowymi czy narodowościowymi. Mimo, iż koncert odbył się w Centrum Polskim, na sali nie zabrakło przedstawicieli innych krajów jak Belgia, Wietnam czy Serbia. Tego wieczoru, muzyka sama w sobie była językiem, a wyrazistość i ekspresja artysty okazały się być najlepszym z możliwych tłumaczy."


 
Gazeta Krakowska, 14.09.2006

Magda Huzarska-Szumiec: Nostalgia i nadzieja /jubileusz Piwnicy pod Baranami/

"(…) Tęsknotę za dawnymi czasami równoważyli najmłodsi piwniczni artyści, tacy jak Agata Ślazyk (…) czy Artur Gotz, który na co dzień jest aktorem Teatru Rozrywki w Chorzowie, i tak jak jego poprzedniczka debiutował tego wieczoru na piwnicznej scenie. (…)”



Dziennik Polski, Kraków, 13.07.2005

Artystyczna swoboda (relacja z warsztatów dla osób niepełnosprawnych. Wśród prowadzących był Artur Gotz – przypis)

„ - Wśród uczestników warsztatów sporo jest osób naprawdę uzdolnionych i żal mi, że często nie mają one możliwości rozwijania swego talentu przez cały rok. – mówi prowadzący warsztaty teatralne Artur Gotz, student wrocławskiej PWST (…) To nie pierwsze moje doświadczenie w pracy z osobami niepełnosprawnymi, jednak ciągle się czegoś od nich i o nich uczę. Najtrudniejszym wyzwaniem jest złapanie kontaktu z osobami głuchoniemymi. Potrzeba dużej cierpliwości i silnej motywacji, ale znajduję ją w trakcie zajęć, gdy widzę, że osoby, które początkowo stały z boku, włączają się do nich, otwierają się, zaczynają się uśmiechać i mówić o sobie. Jest to dużo ważniejsze niż pokaz, nad którym wspólnie pracujemy. (…)”



Dziennik Polski, Kraków, 27.05.2005 

Nowy Artur Gotz 


„(…) Utalentowany artysta pokazał, że nie boi się trudnych i kontrowersyjnych ról. Publiczność oklaskiwała go w miniony wtorek. Zaprezentował dwie jednoaktówki „Gnój” i „Noc Helvera” (…)”



Dziennik Polski, Londyn, 27.10.2003

„(…) A.Gotz z właściwym dla siebie młodzieńczym optymizmem dociera bardzo celnie do dziecięcej wyobraźni, wywołując uśmiech na twarzach rozbawionych dzieci i dorosłych widzów.(…)”



Gazeta Krakowska, 8-9.06.2002

"(…) Londyńska premiera z udziałem Artura Gotza została przyjęta bardzo entuzjastycznie."


Samo Życie, Berlin/Dusseldorf, 2.05.2002

„To było już trzecie tournee artystyczne młodego artysty do Wielkiej Brytanii.(…) Artur Gotz podbił Londyn”



Trybuna Śląska, 5.06.2000

„(…) Ubiegłoroczny pobyt Artura Gotza w Wielkiej Brytanii był prawdziwym sukcesem (…)”



Danuta Mytko, "Gazeta Niedzielna" - Londyn, 18.07.1999

"Młody aktor wspaniale radzi sobie na scenie (...) - wszystko wykonuje płynnie z dużą dozą wyczucia aktorskiego. Zmiana głosu, śpiew czy taniec - wszystko następuje z niewymuszoną spontanicznością. (...) Aktor potrafi nawiązać żywy kontakt z publicznością. (...) Akcja jest żywa i toczy się wartko, co jest też wielką zasługą wykonawcy, który - niczym kameleon - przeobraża się w inne postacie nie tylko przez kostium, ale również grę głosu, ruch i śpiew. (...)"



Danuta Barucka, Dziennik Polski, Londyn, 22.07.1999

„(…) Artura Gotza cechuje wrodzona umiejętność kontaktu z widzem (…). Młody artysta potrafił cały czas utrzymać widownię w napięciu. (…)



DZIENNIK POLSKI, Londyn, 18.06.1999

„(…) Talent tego młodego twórcy wzbudza zachwyt i podziw (…)”



DZIENNIK ZACHODNI nr 191/98 

(...) A. Gotz wzbudził niezakłamany zachwyt swą sztuką.



DZIENNIK ZACHODNI, 2.04.1998

"(...) Artur Gotz zapragnął zostać aktorem, mając kilka lat. Zapraszał wówczas do swojego mieszkania dzieci z okolicznych domów, by zaprezentować im przedstawienie, wymyślone i przygotowane przez siebie. Gdy na scenie miało się pojawić kilka postaci, prosił o pomoc kolegę lub młodszego brata. Młodzi widzowie siedzieli zaś na piętrowym łóżku. (…)

Wreszcie postanowił zrealizować monodram „Zgadywanki Ondry Świniarka” według Jana Drdy, w którym z niezwykłą łatwością wciela się na przemian w role Świniarka i królewny Rozmarynki. Zmienia barwę głosu, intonacje, sprawia wrażenie jak gdyby bawił się słowami."